Choć niezwykle modne stało się noszenie dziecka w chuście, zawsze blisko przy sobie, trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że niektóre codzienne czynności wymagają nie tylko wolnych rąk, ale i sprawnego kręgosłupa. W takich chwilach nieodzownym akcesorium staje się niemowlęcy leżaczek.
Dlaczego warto zainwestować w leżaczek?
Po pierwsze: to świetna alternatywa dla łóżeczka lub kojca dla dzieci, które jeszcze samodzielnie nie siedzą w krzesełku. Ze względu na najczęściej lekkie gabaryty leżaczka oraz stosunkowo niewielki rozmiar, możemy zawsze przenieść go do dowolnego pomieszczenia i zawsze mieć oko na dziecko. Bardzo często leżaczki sprawdzają się także w roli uspokajaczy nastroju malucha, kiedy mama zajęta jest czymś innym – szczególnie mowa tu o modelach z automatyczną funkcją bujania, wibracji, lub z dodatkowymi elementami zabawkowymi.
Jeśli zainwestujemy w leżaczek, który rośnie wraz z dzieckiem (to oznaczy możliwe obciążenie wynosi nawet do 18kg, co odpowiada mniej więcej wadze dziecka 3-letniego) zyskujemy dodatkowo krzesełko do karmienia, fotelik i huśtawkę. Trzy funkcje w jednej!
Na co zwrócić uwagę kupując leżaczek dla dziecka?
Z racji, że leżaczki potrafią kosztować nawet kilkaset złotych, należy zwrócić szczególną uwagę na interesujące nas parametry. Świetnie, jeśli wybierany przez nas model posiada regulację wysokości oparcia: dzięki temu możemy korzystać z niego nie tylko, kiedy dziecko śpi lub odpoczywa, ale także kiedy chce w pozycji półsiedzącej obserwować otoczenie. Warto sprawdzić, czy producent oferuje zdejmowane i łatwe do czyszczenia obicie leżaczka – przy niemowlęciu licznych plam można spodziewać się właściwie codziennie. Równie ważna jest sama konstrukcja bujaczka: czy jest lekka, ale jednocześnie stabilna, jak zabezpiecza dziecko, czy sam bujaczek można bezproblemowo zdemontować i ile miejsca zajmuje po rozłożeniu. Dodatkowym, choć przydatnym gadżetem są zabawki umieszczone na ramie nad leżaczkiem takie jak karuzele, grzechotki i wydające dźwięki zabawki.
